Nazwisko
Proces kształtowania
nazwisk szlacheckich, mieszczańskich i chłopskich w wielonarodowej
Polsce przebiegał niejednolicie.
Dla ludności niechrześcijańskiej nazwiska wdrażano
administracyjnie w drugiej połowie XIX w. Nasz ród ma to szczęście,
że zapisano nazwisko Makles 400 lat temu i przez stulecia nie uległo
zmianie. W zapiskach ślubnych z XVII w. Zdarzały się odstępstwa,
np. zapisano pana młodego - Maklesik lub Maklesiak. Panny młode
pisano - Maklesówka.
Na początku XXw. miała miejsce emigracja Maklesów, najczęściej
zarobkowa do Francji, Niemiec, USA. Wprawdzie imiona rodzących się
na obczyźnie dzieci były nie zawsze polskie, ale ortografia,
brzmienie nazwiska zostało.
Z
przekazów ustnych znane są opowieści o udziale Maklesów w
obronie Jasnej Góry, powstaniu chłopskim w starostwie krzepickim
1735 – 1768 i ucieczce młodzieży do Naczelnika Kościuszki.
W dokumentach pisanych Miedźna wymienieni są Tomasz (lat 22) i Jan
(lat 20), synowie Augustyna, którzy zmarli z ran odniesionych w
Kampanii Napoleońskiej. Pełniejszą relację ustną mamy z
Powstania 1863r. od Tomasza syna Urbana. Był w oddziale Langiewicza
(stąd nazwa klanu „Czerwoni") a romantyzm wojaczki zaszczepił
wnukom: Stefanowi - żołnierzowi 4 Pułku Piechoty Legionów i
uczestnikowi Powstań Śląskich i Wielkopolskiego oraz Franciszkowi
- ochotnikowi Wojny 20 Roku w 201 Pułku Piechoty Legionów a także
oficerowi rezerwy 60 Pułku Piechoty Armii Poznań, uczestnikowi
bitwy pod Kutnem i w Puszczy Kampinoskiej w 1939r. W czasie n Wojny
Światowej wielu Maklesów brało udział w ruchu oporu, było więźniami
obozów koncentracyjnych, dla wielu zakończonych tragicznie.
W XXw. odnotowano Maklesów w annałach nauki polskiej: Zbigniew syn
Stefana urodzony 1928r. dr hab., pracownik naukowy Wojskowego
Instytutu Chemii i Radiometrii, płk W.P., Barbara Makles z domu Gołaszewska
urodzona 1933r. - dr nauk humanistycznych, pracownik naukowy
Instytutu Badań Edukacyjnych, wykładowca WSP - Częstochowa,
autorka kilku tomików wierszy, Tadeusz Jacek syn Feliksa urodzony
1943r. dr, pracownik naukowy Uniwersytetu Śląskiego. Są także
inni Maklesowie, których autor z uwagi na brak danych nie był w
stanie uwzględnić. Ciekawe wnioski można wyciągnąć z danych
statystycznych. W latach1701 - 1800 średnia ilość urodzonych jest
większa niż w latach 1810-1910. W obu stuleciach rodzi się około
20% więcej chłopców niż dziewcząt.
|